Nowe dyski optyczne, zbliżone kształtem do popularnych płyt CD czy DVD, dzięki zmienionej technologii zapisu, odczytywania i przechowywania danych, mogą zgromadzić nawet do 250 razy więcej informacji niż dziś dostępne handlowo płyty DVD. Opracowana technologia powinna trafić do sklepów najpóźniej za trzy lata, donosi "LaserFocusWorld".
Jeszcze kilka lat temu 650 czy 700 megabajtów (MB) danych, jakie można było zapisać na płycie CD-R w zupełności wystarczało użytkownikom komputerów osobistych, od lat przyzwyczajonych do ograniczeń związanych z przenośnymi nośnikami danych - dyskietkami o pojemności około 1 MB. Dziś, w XXI wieku, część z posiadaczy komputerów, nie wyobraża sobie życia bez możliwości zapisu kilku gigabajtów danych na płytach DVD-R czy DVD-RW, przystosowanych do jednokrotnego lub wielokrotnego zapisu danych.
By sprostać coraz to większemu zapotrzebowaniu na pojemne optyczne nośniki danych, które są nadal najpopularniejszą formą magazynowania ważnych informacji, pomimo zwiększającej się konkurencji ze strony alternatywnych systemów zapamiętywania informacji (np. kart flash, czy miniaturowych dysków przenośnych), naukowcy izraelscy opracowali nowatorski system cyfrowego zapisu, odtwarzania i magazynowania informacji na nowych płytach CD, które nazwali "TeraDisc".
Nazwa "TeraDisk" nie jest przechwałką, gdyż na jednym nowym dysku można zgromadzić do 1 terabajta (TB, czyli 1000 GB) danych, przy czym tego typu płyta nie różni się specjalnie niczym (dla użytkownika) od zwykłej płyty CD czy DVD - średnica TeraDysku jest identyczna. Tajemnica ogromnej pojemności nowego dysku tkwi w nowatorskim sposobie zapisu i odczytu danych oraz w materiale, z którego utworzona jest warstwa magazynująca bity informacji. Nowa płyta ma kolor żółty, co warunkuje aktywny barwnik dodany do polimetakrylanu metylu (ang. PMMA), z którego wytwarzne są TeraDyski. Polimer wzbogacony specjalnym barwnikiem w odpowiednich warunkach świeci światłem fluorescencyjnym.
Dane na TeraDysku nie są zapisywane podobnie jak na płytach CD czy DVD - w postaci dołków i górek - lecz w postaci zmian właściwości warstwy chromoforowej płyty. Światło lasera, o barwie czerwonej, skupiane jest silnie w jednym punkcie, co powoduje modyfikację barwnika i jego świecenie fluorescencyjne. Układ ten jest tak skonstruowany, iż zmiany właściwości barwnika zachodzą tylko i wyłącznie w punkcie najsilniej skupionej wiązki laserowej - tam i tylko tam (ze względu na wykorzystanie tzw. wzbudzeń dwufotonowych). W ten sposób zmieniając punkt ustawienia lasera (miejsce jego maksymalnego skupienia) możliwe jest zapisywanie danych w nawet 200 niezależnych warstwach, oddalonych od siebie w trójwymiarowej strukturze o 5 mikrometrów.
Mikrometr to milionowa część metra. Odczyt danych zachodzi w podobny sposób, z tą różnicą, że światło lasera w tym wypadku stosowane jest do pobudzania fluorescencji warstwy chromoforowej płyty, a miejsca zapisane (odpowiedniki "dołków" na tradycyjnych płytach CD, DVD) świecą inaczej, niż te pozbawione informacji ("górki"). Według naukowców, tego typu technologia powinna trafić do sprzedaży już niebawem, to jest w 2010 roku. (PAP)