Rok 2009 będzie rokiem Linuxa?
Przełamanie monopolu Microsoftu w dziedzinie systemów operacyjnych było zapowiadane wielokrotnie. Jak dotąd bez spektakularnych sukcesów. Tym razem jednak Linux zyskał potężnego sojusznika w postaci - netbooka.
Linux ma szansę trafić na usta wszystkich właśnie za sprawą tanich ultra mobilnych komputerów i oprogramowania koncentrującego się na zasobach Internetu.
Katalizatorem rewolucji w systemach operacyjnych mogą zostać netbooki, które według szacunków firmy badawczej Gartner trafią w 2009 roku do 8 milionów nabywców, zaś do 2012 będzie ich ponad 50 milionów.
Obecnie gros netbooków trafia na rynek z preinstalowanym systemem Windows XP, ale Microsoft w styczniu 2009 kończy sprzedaż systemu w wersji OEM dla odbiorców końcowych, zaś ostateczny termin wycofania z rynku został wyznaczony na czerwiec 2010.
Windows Vista nie jest realną alternatywą, ponieważ opłata licencyjna jest zbyt wysoka, a sam system jest zbyt rozbudowany i stawia duże wymagania sprzętowe. Istotą netbooków są natomiast małe gabaryty, mobilność i niska cena, którą gwarantują energooszczędne procesory Intel Atom i tanie podzespoły.
Dodatkowo architektura systemu Windows jest anatemą filozofii netbooka stworzonego do pracy w sieci, umożliwiającego szybkie przeglądanie plików i realizację podstawowych zadań.
Windows zaś jest ukierunkowany na obsługę multimediów, podczas gdy netbooki nie posiadają napędów optycznych, mają relatywnie małe dyski twarde i słabe karty graficzne, co utrudnia odtwarzanie filmów HD czy muzyki. Podstawowy cel to Internet, a wszystko inne jest zbędnym balastem.
Android i Apple
Nie powinno więc dziwić, że Canonical Limited, organizacja, która zajmuje się rozwojem systemu Ubuntu Linux, nawiązała współpracę z producentem procesorów ARM celem stworzenia wersji systemu Linux, dedykowanego netbookom. Warto przypomnieć, że ARM zaprojektował procesor smartfonu Google - G1, a to plotka głosi, że Apple Netbook wyposażony w ARM jest już w drodze.
Istniejące wersje Linuxa na ogół działają poprawnie na netbookach, jednak w istocie nie zostały zaprojektowane jako systemy nakierowane na Internet. Zazwyczaj są to systemy desktopowe z uproszczonym interfejsem, co eliminuje część potencjalnych klientów. ARM i Canonical zamierzają przełamać obiekcje nabywców, przygotowując system prosty, intuicyjny i efektowny.
Smartfony open source
Producenci Palmtopów również zwracają się w kierunku rozwiązań open source, aby ograniczyć kosztowne opłaty licencyjne. W tym tygodniu Palm zapowiedział prezentacje nowej platformy na targach Consumer Electronics Show w Las Vegas, która pozwoli mu konkurować z RIM i Apple – producentami BlackBerry i iPhone 3G.
W przeszłości Palm wyposażony był w system Palm OS, jak również Windows Mobile, ale było to jedynie rozpaczliwą próbą zatrzymania spadku udziałów w rynku. Analitycy przewidują, że nowy system będzie bazował właśnie na Linuksie.
Dlaczego producenci zwracają się w kierunku Linuxa zamiast budować własne platformy od podstaw? Cóż, to oczywiste, że oprogramowanie w netbookach i smartfonach musi być stworzone z uwzględnieniem zarówno funkcjonalności jak i marketingu. Jeśli konsumenci zobaczą nowy Palm OS, przypominający stary system uznają że zmiana jest powierzchowna. Całkowicie nowy system może jednak pomóc powrócić Treo na rynek, a Linux gwarantuje dostęp do dużej liczby sterowników i narzędzi, które już istnieją i są tanie (lub wręcz bezpłatne).
Windows 7?
Nie ulega wątpliwości, że coraz więcej zadań możemy wykonać przy pomocy tanich, trwałych, przenośnych urządzeń podłączonych do Internetu, a Microsoft na dziś nie jest w stanie efektywnie zagospodarować tego segmentu. Przygotowywany Windows 7, choć według wstępnych testów sprawdza się na netbookach, nadal będzie posiadał istotną wadę, a mianowicie cenę. Ale istnieją pewne zastosowania, których przenośne urządzenia nie są w stanie obsłużyć: mianowicie - zaawansowane multimedia. I choć konsumenci są coraz bardziej uzależnieni od zasobów sieci, są również zainteresowani udostępnianiem i tworzeniem cyfrowego wideo, fotografii dużego formatu, muzyką i prezentacjami, które są rozbudowane i wymagają więcej mocy obliczeniowej niż kiedykolwiek przedtem.
Netbooki i smartfony będą pojawiały się na rynku w coraz większych ilościach, zaś udział Microsoftu będzie malał. Oznacza to, że będzie musiał nauczyć się współegzystować z Linuksem. Niestety, nie ma wyboru, taka jest natura ewolucji.
źródło: bankier.pl
ostatnia zmiana: 2008-12-22